Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicza śmierć strażniczki grobu

Antoni Adamski Współpraca Bartosz Bącal
Krystyna Kiersnowska odziedziczyła klucze do ohelu (kaplicy grobowej) po swojej matce, Janinie Ordyczyńskiej.
Krystyna Kiersnowska odziedziczyła klucze do ohelu (kaplicy grobowej) po swojej matce, Janinie Ordyczyńskiej. KRZYSZTOF ŁOKAJ
Przyczyną śmierci Krystyny Kiersnowskiej, strażniczki grobu cadyka Elimelecha w Leżajsku, mogło być zaatakowanie jej przez Żyda z Nowego Jorku. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi miejscowa prokuratura i policja.

W poniedziałek wczesnym popołudniem na leżajski kirkut (cmentarz żydowski) przyjechała grupa pielgrzymów z Nowego Jorku. Przewodnik przyszedł do domu Krystyny Kiersnowskiej, która miała klucze do ohelu (kaplicy grobowej) świątobliwego cadyka Elimelecha.

Chciał wtargnąć do naszego mieszkania

- Zachowywał się agresywnie - opowiada Aleksander Kiersnowski, mąż zmarłej. - Zamiast zapukać, zaczął gwałtownie dobijać się do drzwi i do okna. Nie wystarczyła mu moja informacja, że żona już idzie z kluczem. Chciał wtargnąć do naszego mieszkania, lecz go wypchnąłem. Wtedy zbił okno i zaczął szamotać się z żoną, która w pewnym momencie runęła na ziemię.
Rodzina wezwała pogotowie i policję. Lekarz próbował reanimacji. Bezskutecznie. Krystyna Kiersnowska zmarła w karetce, w drodze do szpitala. - Powiedziałem policji, że żądam ukarania przybysza za napaść - mówi Kiersnowski, który po przesłuchaniu na policji zaniemógł i został przewieziony do szpitala. Wczoraj w południe wypisano go do domu.

Nie było podstaw do zatrzymania

Policja przesłuchała świadków zajścia. Obecnie prowadzi czynności w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Kiersnowskiej.
- Nie było podstaw do zatrzymania Żyda z Nowego Jorku - poinformowała Nowiny Barbara Królikowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Leżajsku. Nie chciała ujawnić szczegółów zajścia.
- Wiadomość o śmierci pani Krystyny Kiersnowskiej przyjmujemy z wielkim smutkiem - mówi Jan Kuberski, przedstawiciel Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego w Polsce z Warszawy. - Musimy zastanowić się, kto teraz będzie udostępniał ohel.

Leżajsk huczy od plotek

- Nawet słyszałem, że została zaatakowana nożem. Ja w to nie wierzę. Prawdopodobnie nie chciała wydać Żydom kluczy do ohelu. Chodziło pewnie o nieuregulowane z ich strony opłaty. Stąd doszło do kłótni pomiędzy nimi - mówi mężczyzna mieszkający niedaleko domu Kiersnowskiej.
- Ludzie są zdezorientowani, do końca nie wiedzą, co się dzieje, są podatni na plotki. W środę szukali informacji w gazetach, a nawet na internetowych stronach policji w rubryce "zabójstwa" - dodaje inny rozmówca.
- Żydzi często przyjeżdżali nie zapowiedziani, nawet w środku nocy. Mogła się zdenerwować, że jest mróz, ma inne zajęcia, a nagle wyciągają ją do ohelu - wspomina jedna z rozmówczyń Nowin.
Słabe serce było u pań z rodziny Krystyny Kiersnowskiej przypadłością rodzinną. - Krystyna opowiadała mi, jak kiedyś latem Żydzi przyjechali w środku nocy - wspomina Barbara Woś-Lisiecka. - Chcieli, aby otworzyć im ohel. Jej mama wzięła klucze i poszła. Długo nie wracała. Poszli jej szukać. Znaleźli ją leżącą na schodach ohelu. Nie żyła po zawale serca.
Pogrzeb Krystyny Kiersnowskiej odbędzie się dziś o godz. 14 na leżajskim Cmentarzu Komunalnym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24