Dilerzy w szalikach

ASDF

ASDFA

W sobotę punktualnie o godz. 6 rano, rzeszowscy policjanci i funkcjonariusze CBŚ, wspierani przez antyterrorystów, wkroczyli jednocześnie do 11 mieszkań i domów w Łodzi, Rzeszowie i Bratkowicach. Podczas przeszukań policjanci poza narkotykami znaleźli "dilerskie" akcesoria: szklane cygarniczki, wagę, woreczki.

Dilerzy w szalikach

Zatrzymano 10 mężczyzn w wieku 20 -25 lat. Większość z nich obracała się w środowisku szalikowców rzeszowskiego klubu "Resovia".

Jak ustalili policjanci, rzeszowscy dilerzy zbierali zamówienia na narkotyki od swych stałych i nowych odbiorców, pomniejszych handlarzy. Potem zamawiali narkotyki w Łodzi. Głównie extasy, rzadziej amfetaminę i marihuanę. Środki odurzające trafiały do Rzeszowa pocztą, jako przesyłki kurierskie, czasami odbierali je sami zamawiający.

Handlowali w szkołach

- Tabletkę extasy kupowali za ok. 2 zł, sprzedawali 5 razy drożej. Za 1 g amfetaminy płacili 10 zł, sprzedawali za 30 - 40 zł. Ich klientami byli uczniowie szkół średnich, studenci, mieszkańcy rzeszowskich osiedli Nowe Miasto, Baranówka, Śródmieście - mówi insp. Janusz Kawalec, komendant miejski policji w Rzeszowie.

Zatrzymanym zarzucono udział w zorganizowanej grupie przestępczej i handel narkotykami na dużą skalę. Grozi im do 10 lat więzienia. Wszyscy trafili do policyjnych aresztów. Dzisiaj prokuratura wystąpi do sądu o ich tymczasowe aresztowanie na 3 miesiące.