Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie więcej przejść granicznych

Krzysztof Potaczała
Najszybciej zostanie otwarte przejście drogowe w Malhowicach koło Przemyśla. Polska i Ukraina chcą zdążyć przed Euro 2012.
Najszybciej zostanie otwarte przejście drogowe w Malhowicach koło Przemyśla. Polska i Ukraina chcą zdążyć przed Euro 2012.
Jedno piesze i dwa drogowe przejścia graniczne powstaną w najbliższych latach w Bieszczadach. Ekolodzy ostrzegają - w ten sposób zajeździmy nasze góry.

Dotychczas planowano, że w Bieszczadach będą uruchamiane głównie przejścia tzw. małego ruchu granicznego, które przekraczaliby piesi turyści. Wytypowano Bandrów koło Ustrzyk Dolnych, Michniowiec w gminie Czarna i Wołosate w Bieszczadzkim Parku Narodowym.

Teraz te plany uległy zmianie - z grafiku wypadł Bandrów, a zamiast przez Michniowiec, auta mają w przyszłości przejeżdżać na Ukrainę przez pobliskie Bystre.

- To nie wszystko - mówi Krzysztof Rokosz, rzecznik wojewody. - Przejście dla aut do 3,5 tony planowane jest także w Smolniku koło Lutowisk.

Marcin Rogacki, wójt gminy Czarna: - Liczę na budowę przejścia samochodowego w Bystrem. Byłby to ważny czynnik rozwoju naszej gminy. Niewykluczone, że jeszcze mogą nastąpić jakieś zmiany lokalizacyjne. Polsko-ukraińskie spotkanie w sprawie przejść granicznych ma się odbyć jeszcze we wrześniu.

Czekamy do jesieni

Jednak na razie ani po polskiej, ani po ukraińskiej stronie nic się nie dzieje.

- Czekamy na noty dyplomatyczne z Ukrainy, dopiero wtedy będzie można ogłosić przetargi na budowę przejść - tłumaczy rzecznik Rokosz.

Jego zdaniem, rząd Ukrainy podejmie decyzje w sprawie przejść nie wcześniej niż jesienią.

Obecnie w kontekście Euro 2012 najważniejsza jest budowa przejścia drogowego w Malhowicach-Niżankowicach. Natomiast te planowane w Bieszczadach posłużą głównie turystom, którzy chcą poznawać ukraińskie Bieszczady i Zakarpacie.

Koniec z ekologiczną enklawą

Nie wszystkim podoba się projekt budowy aż dwóch samochodowych przejść w powiecie bieszczadzkim.

- Wystarczy to w Krościenku. Zajeździmy te góry, wzrośnie przemyt wódki i papierosów - mówi mieszkaniec Lutowisk.

Przewodnik górski i ekolog (zastrzega sobie anonimowość): - Mienimy się regionem turystycznym, czystym ekologicznie. Wątpię czy turystyka zmotoryzowana powinna się tu wysuwać na pierwszy plan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24