Najlepiej robić to w punktach serwisowych - zakładach wulkanizacyjnych. Dysponują one sprawdzonymi manometrami. Nie polecałbym korzystania z urządzeń na stacjach paliw, gdyż wskazania na tym sprzęcie są często przypadkowe. Gdy mamy taką potrzebę dopompujmy powietrza do opony w stacji paliw ale nie polegajmy na wskazaniach zamontowanego tam manometru.
Stan powietrza w oponie zimowej sprawdzajmy tak samo często jak w przypadku opony letniej. Najlepiej raz w tygodniu. Koszt niewielki, przeważnie 2 zł, a możemy znacznie przedłużyć żywotność opony.
Na stojąco
Opony letnie, które zdjęliśmy z kół w jesieni, nie wymagają specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych. Przed zimowaniem dobrze jest je umyć z "chemii", która zabrały z naszych dróg. Nie powinny leżeć w miejscach nasłonecznionych. Nie trzymajmy ich też w workach foliowych, bo uniemożliwia to oponie "oddychanie".
Gumy zdjęte z kół przechowujemy w garażach, na strychach, w piwnicach tylko przez 5-6 miesięcy. Nie ma wiec większego znaczenia w jakiej pozycji będą przechowywane. Ale najlepiej gdy pozostawimy je w pozycji pionowej. Co jakiś czas trzeba je obrócić, aby zmienić płaszczyznę, na którą był nacisk.
Letnie też się niszczą
[obrazek3] (fot. KRZYSZTOF ŁOKAJ)Styczeń dobiega końca. Zima coraz łagodniejsza. Mimo to nie myślmy o rozstaniu z oponami zimowymi. Trzeba bowiem obserwować temperaturę za oknem. To ona a nie śnieg decyduje o tym, kiedy dokonamy zamiany. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że z zimówkami rozstaję się dopiero po 15 kwietnia. Wcześniej odnotowujemy takie spadki temperatury, że zimówka jest niezbędna. Pamiętam, ze trzy lata temu jechałem w kwietniu nad morze. Nie zdjąłem jeszcze zimówek i zrobiłem bardzo dobrze, bo w okolicach Warszawy na drodze miałem grad, śnieg i deszcz.
Uważajmy na lód
Opony letnie i zimowe niszczą się tak samo. Tak samo się ścierają. Przy czym wszystko zależy od sposobu użytkowania. W zimie dość często występują przypadki tzw. przerysowania opony. Wjeżdżamy w śnieg a pod spodem jest lód. Często gęsto nie możemy w takich przypadkach ruszyć. Naciskamy dynamicznie na pedał gazu a wówczas wystarczy aby w lodzie był ostry "ząbek". Przerysuje oponę jak szkło.
Trzeba uważać
W zimie warunki drogowe są wielce niekorzystne dla opon. Uważajmy wiec bardzo na dziury w jezdniach, naboje lodowe. W ekstremalnych warunkach lepiej zwolnić niż z duża prędkością zaliczyć spotkanie z niespodzianką w jezdni. Uderzenie oponą w kant dziury może zaowocować rozsypaniem się konstrukcji gumy. Niekoniecznie zaraz po zdarzeniu. Może nawet upłynąć kilka tygodni lub miesięcy od uderzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]