Przytulisko dla bezdomnych zwierząt w Kolbuszowej czeka remont

Przytulisko, które funkcjonuje przy ul. Piłsudskiego już od 10 lat, miało być tymczasowym rozwiązaniem. Dlatego też miejsce nie spełnia standardów.

Po uzgodnieniach z powiatowym lekarzem weterynarii to przytulisko będzie istniało dalej. Doktor wyda zalecenia, co należy tam zmodernizować, przerobić, żeby mogło ono funkcjonować w takim zakresie, jak do tej pory

– poinformował nas Grzegorz Dzimiera, wolontariusz i komendant Straży Miejskiej.

Zgodnie z zapewnieniami, planowany jest remont obiektu, aby dostosować go do wymogów prawa i kontynuować jego działalność na rzecz bezdomnych zwierząt.

Odbędzie się spotkanie z władzami, żeby tutaj gminie pomóc, jak to schronisko zorganizować zgodnie z nowym rozporządzeniem. W żaden sposób tutaj psy nie są zaniedbane, są w dobrej kondycji. Wolontariusze dbają o nie bardzo dobrze

– informuje Marek Olszowy.

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Markiem Gilem, zastępcą burmistrza Kolbuszowej.

Temat jest znany od lat w Kolbuszowej. Mamy doskonale działającą straż miejską i rzeczywiście utworzyliśmy w miarę możliwości takie przytulisko, żeby te zwierzęta gdzieś zatrzymać. Była tam pełna opieka weterynaryjna, zabezpieczenie, żywność, woda i doskonała opieka, wiele osób przychodziło, by wyprowadzać psy, było wiele adopcji

– mówił nam Marek Gil.

Oczywiście było wielu mieszkańców, radnych, którzy wskazywali, że jest taka potrzeba, by wybudować w Kolbuszowej schronisko. Mamy projekt, pozwolenie na budowę, wskazane miejsce. Natomiast dzisiaj wymogi są tak ogromne, że to, co chcemy zrealizować, wymaga ogromnych nakładów finansowych i w tym kierunku podejmujemy kroki

– dodał.

Jeśli gmina dostosuje się do wymogów, które określi doktor Marek Olszowy, będzie możliwe kontynuowanie działalności przytuliska. Na dzisiejszym spotkaniu dowiemy się, jakie one będą i czy uda się je zrealizować.